30 listopada 2013

Rękawiczki Iron mana

To, że mieszkam na końcu świata sprawiło, iż nie lubię zimy. Jak sobie ją umilić? Fajnymi lub zabawnymi ubraniami na zimę! Zrobiłam więc rękawiczki Iron mana dla przyjaciela na mikołajki. Mnie fanką tej postaci nazwać nie można, natomiast jego - tak [Tylko może nie fanką, a fanem!].
Jak zresztą możecie zauważyć, nie robiłam całych rękawiczek. Próbowałam, ale nie potrafię zrobić palców! A robienie rękawiczek na polskie zimy bez palców nie jest rozsądne. Postanowiłam natomiast kupić gotowe, czerwone rękawiczki i na nie naszyć te kółeczka [Jakkolwiek się nazywają...], które ma na rękawicach nasz bohater. A raczej nie naszyć, a wyszyć. No bo naszyć to mogłabym je z materiału, a wyszyłam je igłą i włóczką. ;)
Same rękawiczki są milusie, aż ciężko mi się z nimi rozstać. A już je trzeba wysłać! A co do kółeczek - podczas wyszywania bardzo dziwnie się wygięły, widzicie? Muszę częściej wyszywać, może nauczę się jak się pozbyć tego problemu. A może ktoś z Was wie, co zrobić?
Całe kółeczka mają 6 cm średnicy, natomiast te w środku, szare - 4,5 cm średnicy. Wyszywając je myślałam, że wyszły mi trochę za duże. Chyba jednak trochę przesadziłam, bo teraz wyglądają w porządku. Może już się po prostu do nich przyzwyczaiłam? Jak Wam się podobają?
Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz