Zniknęłam na dwa lata i z jednej strony żałuję a z drugiej wcale. :) Ta zmiana dużo mi dała, ale rozważam powrót. Może niekoniecznie na tego bloga. Czy ktoś chciałby nowy adres? Czy jest ktoś jeszcze zainteresowany kontaktem ze mną? Jestem ciekawa ile osób o mnie pamięta. :P
Pozdrawiam,
Ja! Ja! Jesteś (byłaś?) jedną z nielicznych czytelniczek mojego (obecnie zdechłego) bloga! Ja wrócę do blogowania dopiero jak ogarnę pierdolnik o nazwie praca magisterska :D
OdpowiedzUsuń