Ostatnio [czyli jakieś pół roku temu...] zauważyłam, że nie mam żadnego krzyżyka. A jako, że niedawno kupiłam nową modelinę, postanowiłam zrobić coś z niej. W ogóle sporym problemem było ulepienie go: trzeba było rozwałkować modelinę i przyciąć ją równo [!] w odpowiedni kształt. Jak widzicie na zdjęciu wyżej - nie do końca się to udało, bo gdy przenosiłam go do pieca, to troszkę się wygiął. Samym problemem był też wygląd - nie chciałam zwykłego krzyżyka, ale nie chciałam, żeby wyszedł kiczowato i zniszczył sam temat wiary. Wydaje mi się, że nie popełniłam w tym żadnej gafy. c: Kolczyki! To może pierwsze w życiu sztyfty - już je kilka razy nosiłam, są bardzo fajne, leciutkie - nie zniszczyły się. Według niektórych wyglądają jak ze sklepu, dla mnie to duży powód do dumy.



A oto moja druga modelina FIMO. Jest fioletowa z brokatem, jak już pewnie zauważyliście. [Nie, to nie lakier! Jest cudna!] Jak na razie sprawuje się świetnie, będę z nią robić jeszcze jedną rzecz, którą również Wam pokażę. A raczej - to już czeka na upieczenie, a potem przyszycie. c:
Zacznę od krzyżyka. Wygląda dobrze, dopóki nie spojrzymy na dół. Przesoliłam robotę, eh. Jednak nikt jako się dziś do niego nie przyczepiał, mam nadzieję, iż to aż tak nie rzuca się w oczy. W każdym razie - i tak zrobię go drugi raz. Samą różę było łatwo do krzyża dołożyć, ale ile się namyśliłam, aby wpaść na taki [chyba nawet banalny, patrząc na to ile mam róż] pomysł. Poza tym, podczas malowania lakierem, przykleił mi się do jednej strony kawałek gazety - a myślałam, że wysechł! :/ Po ratowaniu i panice tył wygląda super, pomijając kawałek [malutki], który się uparł. Dla mnie to nie ma różnicy, ponieważ krzyż zrobię drugi, a ten.. hm, myślałam, żeby zrobić różaniec, to się przyda.


Kolczyki - róże. Okropnie trudno było im zrobić zdjęcia, przepraszam, że są nieostre. :/ Dlaczego są w poście z krzyżem? Jedna modelina, i tam i tam jest róża... oraz są bardzo małe - tylko im poświęcać posta? Troszkę jednak mało, nie? ;) Tak, tym cudom nikt nie chce wierzyć, że są z mojej ręki. Są bardzo malutkie, ale kochane. Chcę więc różanych sztyftów, tego jestem pewna. Na pewno białe i czarne, może jeszcze czerwone. :) Ktoś kiedykolwiek o takich marzył? Ja tak. *^*
Ostatnie zdjęcie. :) Kolczyki mają średnicę około 0,8 cm. Krzyż jest wysoki na 3,5 cm i szeroki na 2,2 cm. A jak się błyszczą! Wierzcie mi , moje zdjęcia tego nie oddają. :) Ta modelina jest fantastyczna, a po upieczeniu błyszczy się bardziej. c; Co o nich myślicie? Zasługuję na pochwałę?
Miłego dnia!